środa, 12 marca 2014

Rozdział 10: 'Niespodzianka dla czytelników!''

Marco

(Stało się coś dziwnego)

Gdy wysiedliśmy z auta Gabryśka była cała mokra i w błocie. Zaczęliśmy się z niej śmiać, lecz kiedy wstała i powiedziała, że jak jej gips zdejmą da nam popalić daliśmy sobie nawzajem z liścia, bo w ten sposób szybciej się ogarniamy.

-I co do śmiechu wam?! Zaraz ja was tak wrzucę – pokazała nam język i wsiadła.
-Trzeba będzie umyć samochód – zniesmaczył się
Całą drogę siedzieliśmy w bez ruchu i nie odzywalismy się do siebie.

Gabi

Kiedy Goetze odwiózł nas do domu ja wykąpałam się uważając na gips, przebrałam się i zeszłam na dół.
-Misiu.. wiesz, że nie chciałem – złapał mnie w talii i uśmiechnął się
-Dobra, dobra leć już
-Gdzie?
-A treningu nie masz?
-Nie.
-To wygląda na to, że jestem na ciebie skazana Marcusiu – zaśmiałam się
-Będziemy razem jakieś romansidła oglądać – uśmiechnął się – no chodź tu do mnie.
Pocałował mnie, a następnie poszedł po jakiś film.
-Może ,,Listy do M''? - spytał, a ja uśmiałam się po cichutku
-No co?
-Nico. Oglądamy?
-Oglądamy księżniczko.
-DON'T CALL ME PRINCESS.
-Okok
Oglądałam prawie cały, ponieważ z początku zasnęłam, obudziłam się, lecz czułam, że ktoś zanosi mnie na górę. Postanowiłam, że nie będę okazywać, że nie drzemie,bo lubię jak ktoś zanosi mnie do łózka.
Następny dzień:
-Ubieraj się, bo zaraz Magda będzie. - usłyszałam jak jakiś głos wybudza mnie.
-Dobra, dobra, a teraz już sobie idź Wiesiek.
-Tyyylko nie eghem... Chyba przeprosiny się należą. - wzkazał na zrobiony przez niego tzw. dzióbek.
-Dobra, dobra chodź. - nasze usta zblizyły się do siebie.
-To jak. Ubierasz się? - przerwał nasz pocałunek
-No ba.
Grzebałam w szafie i w końcu nie znalazłam nic innego jak mój ulubiony zestaw, na wypady na miasto z moją przyjaciółką.
Akurat kiedy skończyłam zakładać botki przyszła przyjaciółka ubrana w to.
-Marco my wychodzimy!!!!! - krzyknęłam z salonu, kiedy ten był na górze i gadał z Kubą.
-Pa. - tylko tyle usłyszałam z jego ust.
Magda

On chce, żeby wszystko wyglądało idealnie, ale ja rozumiem go. Ona jest wspaniałą dziewczyną z marzeniami, które spełniła. On musiał wszystko przygotować, by było to dopięte na ostatni guzik. Szczerze mówiąc, odkąd Gabi spotyka się z nim, bardzo go polubiłam, choć wcześniej wydawał mi się samolubnym i egoistycznym frajerem. Zaprzyjaźniliśmy się i nic więcej – myślałam, kiedy jechałyśmy z Gabą na zakupy. Ona była jakaś rozkojarzona, więc nawet nie zauważyła, kiedy dojechałyśmy.
-Helloo! Jest tam kto? - pomachałam jej ręką przed twarzą
-Tak, tak tylko.. a nic.
-Kontynuuj!
-Teraz tak myślę, że... że chyba jestem w ciąży!
-Zamiast zakupów do lekarza, przekonać się. Musimy to zrobić szybko przed 18.30.
-Ale.. jest 17.
-Jedziemy. Znam takiego jednego. Moja mama tam rodziła Majkę.
U ginekologa....
-Tak. Jest pani w 9 tygodniu ciąży. A tutaj zdjęcie maluszka. - wręczył jej zdjęcie USG i uśmiechnął się do nas.
-Jak ja to powiem Marco Magda?
-Prosto z mostu.
-A co jeśli mnie zostawi?
-Daj spokój on? On cię zostawi.. hahah śmieszne.
Gabi

Okazało się, że będę, będziemy mieć maluszka. Stoję przed domem i jestem gotowa. Powiem mu to prosto z mostu, jak mówiła Magda.
Gdy weszłam do domu, stół był ładnie okryty, a na ziemi płatki róż.
-Marco... - zatkał mi usta palcem.
-Nic. Nie mów. Ja chcę ci coś powiedzieć. Odkąd cię ujrzałem nie mogę oderwać od ciebie wzroku. Jesteś miła, ładna, zabawna i wyluzowana, nie taka jak inne. Zrobisz mi tą przyjemność i...

________________________________________________________________________________
                                                                         Hej :3 
Tego po ''i.....'' dowiecie się czytając następnie rozdziały .  :) Sorki za krotki rozdzial. Nastepny postaram sie, aby byl duzo dluzszy. 
                                                                  Dobrzej nocki :* 


4 komentarze:

  1. Boże... Aż z radości podskoczyłam jak to przeczytałam <3
    Musiałaś przerwać akurat w takim momencie?! Uduszę cię za to, ale tego nie zrobie bo chce sie doweidziec co bedzie dalej ;33
    Pozdrawiam /Justyna

    OdpowiedzUsuń
  2. No rzesz w takim momencie za co? Daje dychę, że poprosi ją o rękę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny rozdział! <3 :)
    Coś tak przeczuwam że Marco jej się oświadczy <3
    Czekam na kolejny i w wolnej chwili zapraszam do siebie
    http://polaczyla-ich-pasja.blogspot.com/
    Buziaki ;*
    PS. Bardzo fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdzial i wgl blog : )
    Beda miec maluszka < 3333
    Czekam na nn : 3

    OdpowiedzUsuń