czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 1 - ,,Już jutro wszystko się zmieni!''

                                                  * Gabrysia *

Już mam dość Polski, ponieważ to tu, właśnie tu wydarzyło się tyle nieszczęść, a mianowicie śmierć mojej ukochanej, jedynej siostry, z którą byłyśmy bardzo zżyte od urodzenia i jeszcze jedna intymna sprawa, o której nie będę myśleć, ani mówić. Rodzice wyjechali i nie wiadomo kiedy wrócą, a najgorsze jest to, że rodzice mnie obwiniają o wszystko co się wydarzyło tzn. śmierć Emilki. Ona była taka młoda – miała dopiero 18 lat, całe życie było przed nią ! - pomyślałam i rzuciłam się na kanapę z płaczem.
Zapomniałam dodać, że interesuję się piłką nożną i moim ukochanym klubem , z którym mam same dobre momenty mojego życia-Borussią Dortmund.
Postanowiłam, że zadzwonię do Magdy – mojej najlepszej przyjaciółki. Poznałyśmy się przez internet przypadkiem. Ona też lubi Borussię Dortmund.
• Siemka Gabi! Tak dawno nie rozmawiałyśmy. Od obozu, który zleciał nam jak 5 minut. Co u ciebie słychać?? :) - powiedziała z radością.
• U mnie kiepsko. Emi nie żyje. - powiedziałam i rozpłakałam się.
• Jak to??!! Co się stało? - zapytała już nie radosna przyjaciółka.
• Długa historia. … - Magda przerywała mi - Właśnie.... Mam do ciebie pytanie. Mieszkasz w Dortmundzie, no nie? Mogę na ciebie liczyć?
•Zawsze i wszędzie o co chodzi? - spytała kochana Magdunia.
•Mogę się do ciebie przeprowadzic? Nie chcę już tu dłużej mieszkać!
• No oczywiście! Wyjęłaś mi to z ust. Biorę się do roboty. Na kiedy ci zarezerwować bilet? Najbliżej jest na jutro wieczorem. Rezerwujemy?
•Rezerwujemy. - uśmiechnęłam się do słuchawki.

  • W moim pokoju *

Zaczęłam się pakować. Minęła niemal godzina, a ja już zapakowałam wszystkie swoje ciuchy do w sumie dwóch walizek. Jeszcze muszę tylko spakować książki – uśmiechnęłam się, padłam zmęczona na łóżko, i rozmyślałam, że już jutro rozpocznę nowe życie... Wszystko się zmieni!

Od autorki...
Hej! 1 rozdział taki trochę któtki, ale 2 i 3 już mam naszykowany więć 2 bedzie jutro (7.02) a 3 w soboyę (8.02) :) 

2 komentarze: